Anioł Pański – dzień VII

447
Pomnik Jana Pawła II przed WSD w Radomiu. Foto: ks. S. Piekielnik / www.diecezja.radom.pl

Św. Jan Paweł II uczył nas:

„Treść tego naszego spotkania, jak zawsze, wyznaczona jest słowem Bożym i Eucharystią. Tak jak wzywali ojcowie, zbliżamy się i my, potomkowie tych ojców w Chrystusie Panu naszym. Zbliżamy się do dwóch stołów: do stołu słowa Bożego i do stołu Eucharystii, ażeby z nich czerpać. I to jest treść naszego spotkania. To jest jego szczyt. W tym momencie szczytu przemawia do nas, całym swoim niezwykłym bogactwem, słowo Boże dzisiejszej liturgii. Bogactwem jest także i to, że te odległe teksty i odległe postacie mówią nam jeszcze o człowieku dzisiejszym. Czyż nie jest obrazem człowieka dzisiejszego ten umęczony prorok Eliasz, który ma dość życia i pragnie tylko je zakończyć, zmęczony wędrówką po pustyni […]. I wtedy słyszy słowo: «Wstań. Weź i jedz. Czeka cię jeszcze długa droga». Ale można by też powiedzieć, że słyszy jeszcze inne słowo: «Zbudź się. Pan jest dobry». To jest właśnie to słowo, to tajemnicze słowo, to sakralne słowo, które musi usłyszeć człowiek wszystkich epok; które musi usłyszeć człowiek współczesny, ażeby ta wędrówka, jaką jest życie, nabrała dla niego sensu: «Wstań. Pan jest dobry». Moi drodzy, wy wszyscy usłyszeliście to słowo w waszych wspólnotach; każdy z was i każda z was usłyszeliście to słowo w głębi swojego serca: «Pan jest dobry». Bóg jest dobry. I oto w ślad za tym syntetycznym słowem objawia się wszystko to, co świadczy o dobru, co świadczy o Bogu, co świadczy o Jego dobroci. Jest dobry, ponieważ daje się nam. Dzisiejsza liturgia słowa jest w sposób szczególny nasycona treścią eucharystyczną. Jest dobry, bo daje się nam. Daje się nam nie tylko w swoich dziełach, chociażby w tych wspaniałych dziełach natury, które nas w tej chwili otaczają, inaczej, a przecież podobnie jak otaczają nas polskie lasy czy polskie jeziora, czy polskie góry. Ale przede wszystkim jest dobry, bo daje się nam Sam. Ażeby się nam dać staje się Człowiekiem. I jest taki trzydziestoletni okres w dziejach człowieka, w dziejach ludzkości, kiedy chodzi po ziemi Człowiek-Bóg, Bóg-Człowiek; i dzieli z człowiekiem sobie współczesnym i nie tylko współczesnym, lecz z człowiekiem wszystkich czasów, jego życie, jego trudy, jego zmęczenie, jego radości, jego problemy. I mówi ludzkim językiem, i miłuje ludzkim sercem. A to wszystko, co mówi w ludzkim języku, jest Bożym słowem; jest wyrazem tego, że Bóg nam się daje jako Prawda, że dzieli się z nami prawdą. Nie poprzestaje na tym; dzieli się z nami Sobą. I tę tajemnicę obdarowania człowieka Sobą czyni szczytem i ośrodkiem wspólnoty, która wokół Niego się kształtuje, i która trwa przez wieki. Wspólnoty, którą my stanowimy, wspólnoty, której na imię Kościół. Daje nam Siebie w sakramencie. Sakrament zrodził się z Jego zbawczego, odkupieńczego czynu. Ten czyn jest ofiarą. Złożył za człowieka, za wszystkich i za każdego, Siebie w ofierze. Dał swoje Ciało i swoją Krew. W ten sposób bowiem umiera się na krzyżu, że daje się ciało i krew, aż do ostatniego słowa, aż do ostatniego tchnienia, aż do tego «Wykonało się». I w ten sposób składa się ofiarę, że umierając na krzyżu, zostawia się to Ciało i Krew jako Pokarm. Pokarm, żeby kiedyś znużony człowiek, wędrujący po pustyni życia jak ten prorok, jak Eliasz, mógł w krytycznej chwili usłyszeć słowo: «Obudź się, Pan jest dobry. Obudź się. Tutaj jest Pokarm i Napój. Czeka cię jeszcze droga». Moi drodzy, wy jesteście młodzi, wy nie możecie inaczej myśleć, inaczej czuć, tylko właśnie tak. Was czeka droga – was czeka droga. Wy jesteście przyszłością świata, wy jesteście nadzieją pokolenia, które powoli przechodzi. Was czeka droga. Ale właśnie dlatego, że was czeka droga, wy musicie mieć głębokie poczucie sensu tej drogi. I musicie także wiedzieć o tym Pokarmie tajemniczym. Musicie znać smak tego Pokarmu, któremu na imię Eucharystia. Ma On smak Chleba i Wina. Ma On smak Miłości. Ma On smak Boga samego. Dzisiaj święty Paweł mówi do nas śmiałym językiem. Mówi do chrześcijan, mówi do Efezjan i mówi do nas: «Jesteście naśladowcami Boga, bądźcie naśladowcami Boga» – i nie mówi nic za wiele. Ci, którym Bóg daje się cały, mogą tak myśleć o sobie, a nawet muszą tak myśleć. I potem tłumaczy, jak to mają unikać grzechu, wszystkiego co dzieli, jak to mają wzajemnie się sobą obdarowywać, wzajemnie sobie służyć, jak to mają budować życie własne, osobiste, małżeńskie, rodzin; jak to mają budować życie społeczne, życie narodu i Kościoła na zasadzie tej służby, tego dawania siebie drugim, tak jak nauczył nas On. Jesteśmy naśladowcami Boga, ponieważ Bóg stał się naszym wzorem w Chrystusie” (Castel Gandolfo, 12 VIII 1979 r.).

 

P.: Anioł Pański zwiastował Pannie Maryi,
W.: I poczęła z Ducha Świętego.

Zdrowaś Maryjo…

P.: Oto ja, służebnica Pańska,
W.: Niech mi się stanie według słowa Twego.

Zdrowaś Maryjo…

P.: A Słowo ciałem się stało
W.: I zamieszkało między nami.

Zdrowaś Maryjo…

P.: Módl się za nami, Święta Boża Rodzicielko,
W.: Abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych.

P.: Módlmy się: Łaskę Twoją prosimy Cię, Panie, racz wlać w serca nasze, abyśmy którzy za zwiastowaniem anielskim Wcielenie Chrystusa, Syna Twego poznali, przez mękę Jego i krzyż do chwały zmartwychwstania byli doprowadzeni. Przez Chrystusa Pana naszego.
W.: Amen.

P.: Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu.
W.: Jak była na początku, teraz i zawsze, i na wieki wieków. Amen.

P.: Wieczny odpoczynek racz zmarłym dać, Panie,
W.: A światłość wiekuista niechaj im świeci.

P.: Niech odpoczywają w pokoju wiecznym.
W.: Amen.