Adoracja na I niedzielę listopada 2020 r.

918
Adoracja Najświętszego Sakramentu. Foto: ks. S. Piekielnik

Jezu, nasz Odkupicielu! Rozpoczynając kolejny miesiąc, wpatrujemy się w Ciebie, obecnego wśród nas pod postacią chleba. Dodawaj nam wiary w Twoją obecność wśród nas w sakramencie Eucharystii.

Dziś zachęcasz nas, byśmy wpatrywali się w niebo, które jest celem naszej ziemskiej pielgrzymki. Tam czeka na nas wspólnota świętych, której oddajemy cześć w dzisiejszą uroczystość. Ufamy, że rzesza zbawionych – znanych z imienia i kanonizowanych przez Kościół, jak również tych, których imiona znane są tylko Tobie – modli się za nami, którzy dopiero dążymy do świętości. Dzisiaj szczególnie prosimy ich o wstawiennictwo za nami oraz za naszymi bliskimi.

Adorując Ciebie, nasz Zbawicielu, chcemy zostawiać to wszystko, co nas od Ciebie oddziela. Przepraszamy Cię za każdy nasz upadek, za każdy brak miłości w naszym życiu i sprzeciwianie się Twojej woli.

Klęcząc przed Tobą, chcemy złożyć Ci, Jezu także nasze dziękczynienie. Ty nas zawsze wspierasz w naszej ziemskiej wędrówce. Dzięki Tobie każdy i każda z nas doświadcza w swoim codziennym życiu konkretnego dobra, za które bądź uwielbiony. Dziękujemy Ci również za to, że przypominasz nam, kto jest człowiekiem naprawdę szczęśliwym. Mówisz do nas dzisiaj „Błogosławieni jesteście wy wszyscy ubodzy w duchu, cisi i miłosierni, którzy się smucicie, którzy pragniecie sprawiedliwości, którzy jesteście czystego serca, wprowadzacie pokój i cierpicie prześladowania! Błogosławieni jesteście”! Te słowa wydają się nam trudne i dziwne. Jednakże Ty, Jezu, przypominasz nam, że wygrywamy wtedy, kiedy wydaje się, że jesteśmy przegrani. Twoje Kazanie na Górze jest dla nas wezwanie do głębokiej i trwałej przemiany naszego serca.

Prosimy Cię, wspieraj nas, byśmy każdego dnia starali się realizować program prawdziwie szczęśliwego życia, jaki Ty nam zostawiłeś. Wpatrując się w przykład życia, jaki nam zostawiłeś, a także w przykład życia tak wielu świętych i błogosławionych, pragniemy coraz mocniej zrozumieć, co znaczy być ubogim duchem, cichym i miłosiernym, co znaczy płakać, pragnąć sprawiedliwości, być czystego serca, wprowadzać pokój oraz cierpieć prześladowanie.

Chcemy Cię także prosić o odwagę świętości, o odwagę dawania świadectwa innym. Święty Jan Paweł II mówił do nas, Polaków, w 1999 roku, podczas kanonizacji św. Kingi: „Jeżeli dziś mówimy o świętości, o jej pragnieniu i zdobywaniu, to trzeba pytać, w jaki sposób tworzyć właśnie takie środowiska, które sprzyjałyby dążeniu do niej. Co zrobić, aby dom rodzinny, szkoła, zakład pracy, biuro, wioski i miasta, w końcu cały kraj stawały się mieszkaniem ludzi świętych, którzy oddziaływują dobrocią, wiernością nauce Chrystusa, świadectwem codziennego życia, sprawiając duchowy wzrost każdego człowieka? Święta Kinga i wszyscy święci i błogosławieni XIII wieku dają odpowiedź: potrzeba świadectwa. Potrzeba odwagi, aby nie stawiać pod korcem światła swej wiary. Potrzeba wreszcie, aby w sercach ludzi wierzących zagościło to pragnienie świętości, które kształtuje nie tylko prywatne życie, ale wpływa na kształt całych społeczności.

Święty papież wzywał nas wtedy: „Bracia i siostry, nie lękajcie się chcieć świętości! Nie lękajcie się być świętymi! Uczyńcie kończący się wiek i nowe tysiąclecie erą ludzi świętych!”. Wsparci orędownictwem tak wielu świętych chcemy w konkretny sposób realizować w naszym życiu to pragnienie świętości.

W tych dniach polecamy Ci, Miłosierny Jezu, tych wszystkich zmarłych, którzy czekają jeszcze na spotkanie z Tobą. Przyjmij ich do siebie, a nam wszystkim dawaj pragnienie nieba.

(Litania do Świętych)

Opr. Ks. Tomasz Rokita