W minioną sobotę w sanktuarium Matki Bożej Różańcowej w Wysokim Kole odbył się rejonowy Dzień Chorych. Mszy św. z udzieleniem sakramentu chorych przewodniczył biskup-senior Henryk Tomasik, a konferencję wygłosił ks. dr Tomasz Herc.
Zgromadzonych w wysokolskim sanktuarium przywitał ks. Szymon Mucha.
– „Ojcze, łączy nas cierpienie, ale między nami jest Maryja”. To słowa z rozmowy telefonicznej umierającego kard. Stefana Wyszyńskiego do przebywającego po zamachu w szpitalu Jana Pawła II. Dziś, uczestnicząc w tym spotkaniu, możemy te słowa powiedzieć wszyscy tu obecni. Łączymy się również duchowo z bp. Adamem Odzimkiem, który przybywał w ubiegłych latach na te spotkania, a Mszę św. będę sprawował w jego intencji – mówił kustosz.
Pierwszym punktem spotkania był koncert religijno-patriotycznego w wykonaniu zespołu „Senior Plus” z Gniewoszowa. Zaś wprowadzeniem do Mszy św. była konferencja, w której ks. Tomasz Herc poruszył temat cierpienia w życiu człowieka i znaczeniu sakramentu chorych dla wierzących.
– Sakrament chorych jest darem Chrystusa, który wchodzi w codzienność człowieka cierpiącego. Trzeba nam porzucić stereotyp, jaki tkwi w określeniu „ostatnie namaszczenie”. Jest to sakrament, który jest towarzyszeniem Jezusa człowiekowi, który jest w stanie choroby i cierpienia. Sakrament chorych bywa udzielany wspólnotowo, ale jest też udzielany indywidualnie, gdy do chorego zapraszany jest kapłan. Jest podstawowa zasada, że sakramenty powinno się przyjmować w świadomości. Oczywiście w wyjątkowych sytuacjach, np. nagła ciężka choroba, wypadek, udziela się sakramentu namaszczenia chorych osobom nieprzytomnym. Błędem jest czekanie z udzieleniem sakramentu aż do stanu agonalnego. – mówił ks. Tomasz.
Ks. Herc przypomniał jak w domu i rodzinie przygotować się do przyjęcia tego sakramentu:
– Mieszkanie, czy pokój chorego przygotowuje się prawie tak jak do wizyty duszpasterskiej. Nakrywa się stół białym obrusem, stawia krzyż, świece. Przygotowuje się wodę święconą. Miejsce udzielenia sakramentu namaszczenia łączy się z miejscem udzielenia sakramentu pokuty i Komunii św. Można też przygotować jakiś wacik, w który kapłan wyczyści palce po udzieleniu sakramentu – dodał liturgista.
Centralnym punktem spotkania była Msza św. z udzieleniem sakramentu chorych, której przewodniczył bp Henryk Tomasik. W homilii biskup-senior nazwał „trudnym dobrem” bolesne doświadczenia związane m.in. z chorobą:
– Panu Bogu dziękujemy dzisiaj za Jego sprawiedliwość. Dziękujemy za to, że wynagradza każde dobro. Dziękujemy za to, ze jest dla nas nadzieją wówczas, gdy my jesteśmy przy Nim, gdy jesteśmy na drodze realizowania dobra i wrażliwości na sytuację drugiego człowieka. Dzisiaj do naszego dziękczynienia dołączamy modlitwę błagalną w intencji każdego z nas: aby do tego dobra, które realizujemy, każdy z nas dołączył jeszcze jeden dar, dar trudnego dobra. Tym trudnym dobrem są sytuacje, które nazywamy doświadczeniem, często krzyżem. To jest choroba, samotność, doświadczenie przykrości, krzywdy, oszczerstwa. Ale przede wszystkim dzisiaj modlimy się w intencji wszystkich chorych. Św. Jan Paweł II podczas jednego ze spotkań z chorymi użył bardzo ciekawego stwierdzenia: Chrystus podniósł cierpienie na poziom odkupienia. Sam Zbawiciel swoją zbawczą miłość zbawiającą świat wyraził przez cierpienie: przez krzyż, przez mękę. „Trudne dobro” to jest to co jest bolesne, szczególnie choroba. – mówił bp Henryk, a wspominając Matkę Najświętszą prosił o wyproszenie Bożych łask, które są potrzebne każdemu człowiekowi: – Potrzeba tych łask rodzicom, aby nie zapomnieli o religijnym wychowaniu dzieci i młodzieży; potrzeba tych łask wszystkim, którzy przeżywają trudne chwile w zderzeniu z informacjami tego świata, aby nie załamali się w wierze; potrzebne są te łaski każdemu z nas, aby wytrwać przy Chrystusie w każdej chwili – tak jak Matka Najświętsza, Panna Wierna.
Bp Henryk Tomasik, homilia:
Po homilii osoby chore i w podeszłym wieku przyjęły sakrament namaszczenia chorych.
Ostatnim punktem modlitewnego spotkania chorych było nabożeństwo eucharystyczne, podczas którego bp Henryk udzielił błogosławieństwa Najświętszym Sakramentem na sposób lourdzki, czyli przechodząc wśród uczestników.