Radomska fara pięknieje

944
Sceny Wniebowzięcia i Koronacji Najświętszej Marii Panny. Kościół pw. św. Jana w Radomiu. Foto: http://fara.radom.pl/

W radomskim kościele pw. św. Jana (fara) trwają prace konserwatorsko-restauratorskich na zabytkowej polichromii.

To już piąty etap tych prac. Tym razem konserwatorzy pracują nad największym malowidłem, znajdującym się na ścianie północnej, w III przęśle nawy głównej, a przedstawiającym sceny Wniebowzięcia i Koronacji Najświętszej Marii Panny. Ponad to odrestaurowane zostaną malowidła w Kaplicy Różańcowej: scena Przemienienia Pańskiego, wizerunki Sługi Bożej Wandy Malczewskiej (kandydatka na ołtarze chrzest przyjęła właśnie w radomskiej farze), św. Tomasza z Akwinu, św. Małgorzaty Marii Alacoque, oraz malowidła związane z kultem Najświętszego Serca Jezusowego: Pan Jezus „z otwartym Sercem” oraz tzw. „Zegar Strażowy”.

Prace konserwatorsko-restauratorskie wykonują dr Angelika Lament-Kosińska (specjalistka od malarstwa prof. Wacława Taranczewskiego, autora polichromii w farze) oraz Krzysztof Kosiński. Jak czytamy na stronie internetowej parafii, obejmują m.in. dezynfekcję, oczyszczenie polichromii z zabrudzeń powierzchniowych, impregnację i podklejenie tynków oraz zabezpieczenie, konsolidację i podklejenie warstwy malarskiej. W części prac restauratorskich ujęte zostaną uzupełnienie wypraw tynkowych, uzupełnienie warstwy malarskiej przedstawień figuralnych oraz scalenie kolorystyczne monochromatycznego tła ścian i sklepienia.

– Malowidła powstawały w bardzo trudnym okresie, w starym ustroju. Widać tu m.in. poczet królów polskich. To był malarz odważny w tamtym czasie, ale niestety rzutowało to również na jego karierę zawodową. On miał odwagę stawiać czoło trudnościom i dbać o to, żeby ten duch, nasz polski, religijno-patriotyczny, pojawiał się również i w sztuce. To, co robimy, to też troszkę praca twórcza. Nie jesteśmy do końca odtwórcami. Problem polega na tym, żeby nie dać się pokusie tworzenia czegoś całkiem nowego, ale przywrócić tym fragmentom świetność, która została utracona, maksymalnie przybliżając charakter malowideł i ducha epoki – powiedziała pani Andżelika dla „Gościa Niedzielnego”.

Jak zapewniają konserwatorzy, wszystkie przedstawienia figuralne w Kaplicy Różańcowej wykonała krakowska prof. Klaudia Świderska, która ściśle współpracowała z prof. W. Taranczewskim, a wówczas była jego asystentką. Malowidła powstały latach 1971-1972. Jeśli chodzi o fragment Wniebowzięcia Matki Bożej to wiadomo, że przy tym konkretnym fragmencie pracował sam prof. Wacław Taranczewski. Przy wykonywaniu malowideł pracowało kilka osób, późniejszych profesorów ASP w Krakowie.

Prace w radomskiej farze zostały w części sfinansowane ze środków Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków i marszałka Województwa Mazowieckiego. Koszt 5 etapu prac to 100 tys. zł.