8.3 C
Radom
piątek, 9 maja 2025 | 23:28 Europe/Warsaw

List Pasterski o przygotowaniu do Sakramentu Małżeństwa

Herb Biskupa Henryka Tomasika

1.  Boże słowo, które dzisiaj rozważamy, wprowadza nas w tajemnicę obdarowywania człowieka przez Pana Boga. Takiego daru doświadczył Lud Boży Starego Testamentu, do którego mówił Bóg: „Wyście widzieli, co uczyniłem Egiptowi, jak niosłem was na skrzydłach orlich i przywiodłem was do Mnie” (Wj 19,4). Szczególnym darem dla człowieka jest Jezus Chrystus. Mówi o tym Św. Paweł w II Czytaniu dzisiejszej liturgii: „Bóg zaś okazuje nam swoją miłość właśnie przez to, że Chrystus umarł za nas, gdyśmy byli jeszcze grzesznikami” (Rz 5,8). Chrystus pragnie, aby w Jego misji uczestniczył także człowiek. To do każdego z nas mówi dziś w Ewangelii Zbawiciel: „Idźcie i głoście: „Bliskie już jest królestwo niebieskie” (Mt 10,7). Zadanie to spełniamy realizując nasze życiowe powołanie kapłańskie, zakonne, misyjne, a także powołanie do małżeństwa i życia w rodzinie.

2. Św. Jan Paweł II, już na początku swego pontyfikatu, uczył nas: „Wiemy, że rodzina jest pierwszą i podstawową ludzką wspólnotą. Jest środowiskiem życia i środowiskiem miłości. Życie całych społeczeństw, narodów, państw, Kościoła, zależy od tego, czy rodzina jest pośród nich prawdziwym środowiskiem życia i środowiskiem miłości” (Jasna Góra, 5 czerwca 1979 roku, Apel Jasnogórski).

Rodzina chrześcijańska powstaje na fundamencie, którym jest Sakrament Małżeństwa. Kościół Katolicki głosi ważną prawdę: Jezus Chrystus podniósł do rangi Sakramentu wzajemny wybór małżonków, którzy wobec Kościoła wyrażają taką wolę (KPK, 1055, par.1; KKK, 1601).

Sakrament jest widzialnym znakiem niewidzialnej łaski Bożej. Każdy Sakrament sprowadza do serca łaski wysłużone nam przez Chrystusa Odkupiciela. Ten Sakrament jest wyjątkowy ze względu na swoją formę, gdyż, jak uczy Katechizm Kościoła Katolickiego, to sami małżonkowie „udzielają sobie nawzajem sakramentu małżeństwa, wypowiadając wobec Kościoła swoją zgodę” (KKK, 1623).

3. Rota przysięgi małżeńskiej: „Ja … biorę Ciebie za męża – żonę – i ślubuję Ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz to, że Cię nie opuszczę aż do śmierci” – ma wymiar naturalnego zobowiązania wobec drugiej osoby. Można ją wówczas streścić w następujący sposób: „przyjmuję na siebie odpowiedzialność za ciebie i rodzinę, którą będziemy tworzyć”. Jest to także przysięga, czyli wezwanie Pana Boga na świadka prawdziwości wypowiadanych słów: „Tak mi dopomóż Panie Boże Wszechmogący w Trójcy Jedyny i Wszyscy Święci”.

W naszej kulturze często zastępujemy wyrażenie „sakrament małżeństwa” słowem „ślub”. Ślub jest aktem religijnym. Jest formą wyznania wiary i uznania świętości Pana Boga. Ślub to decyzja wykonania czegoś dobrego złożona samemu Panu Bogu. Katechizm Kościoła Katolickiego uczy nas: „Ślub jest świadomą i dobrowolną obietnicą uczynioną Bogu, mającą za przedmiot dobro możliwe i lepsze, które należy wypełnić z pobudek cnoty religijności” (KPK, 1191, par.1; KKK, 2102). A zatem podczas zawierania Sakramentu Małżeństwa małżonkowie wspólnie składają zobowiązanie wobec Pana Boga. Składają ślub.

4. Panu Bogu dziękujemy za wszystkie wspaniałe rodziny i małżeństwa. Dziękujemy także wszystkim, którzy, mimo trudności, żyją Sakramentem Małżeństwa, złożonym ślubem i wzajemnym zobowiązaniem. Jest to niezwykle ważne wyznanie wiary. Takie wyznanie wiary składali rodzice Św. Teresy od Dzieciątka Jezus, o których, podczas kanonizacji, mówił Ojciec Święty Franciszek: „święci małżonkowie Ludwik Martin i Maria Zelia z domu Guérin świadczyli posługę chrześcijańską w rodzinie chrześcijańskiej, budując dzień po dniu środowisko pełne wiary i miłości. W tym klimacie zrodziły się powołania ich córek, w tym św. Teresy od Dzieciątka Jezus”.

Z niepokojem jednak patrzymy na szybko rozpadające się związki małżeńskie oraz na istniejące związki niesakramentalne. Wszyscy widzimy potrzebę pogłębienia wiary narzeczonych, aby zgodnie z Ewangelią Jezusa Chrystusa kształtowali swoje życie osobiste i rodzinne. Wymaga to pogłębienia formacji chrześcijańskiej narzeczonych.

5. Święty Jan Paweł II, mówiąc o znaczeniu rodziny, podkreślał potrzebę solidnego przygotowania narzeczonych do Sakramentu Małżeństwa. W bardzo ważnej adhortacji o rodzinie napisał: „Bardziej niż kiedykolwiek, w naszych czasach konieczne jest przygotowanie młodych do małżeństwa i życia rodzinnego. (…) Przygotowanie do małżeństwa należy pojmować i urzeczywistniać jako proces stopniowy i ciągły. Składa się ono z trzech podstawowych etapów, którymi są: przygotowanie dalsze, bliższe i bezpośrednie(Familiaris Consortio, 66).

Także Ojciec Święty Franciszek wiele troski poświęca małżeństwu i rodzinie: „Zachęcam wspólnoty chrześcijańskie, by uznały, że towarzyszenie narzeczonym na drodze ich miłości jest dobrem dla nich samych. (…) Istnieje wiele uprawnionych sposobów organizowania bezpośredniego przygotowania do małżeństwa, a każdy Kościół lokalny rozezna, który z nich jest najlepszy, zapewniając odpowiednią formację” (Amoris Laetitia, 207).

6. Konferencja Episkopatu Polski, kierując się troską o dobre przygotowanie narzeczonych do Sakramentu Małżeństwa, podjęła następującą decyzję: „Niezależnie od katechizacji w szkole, należy w każdej parafii – jako program optymalny – prowadzić dla tej młodzieży roczną katechizację, przedmałżeńską” (Dyrektorium Duszpasterstwa Rodzin, 25). „Jeśli z poważnych racji, nie było możliwe powyższe przygotowanie (…) należy podjąć skróconą katechizację przedmałżeńską, w formie przynajmniej 10 spotkań” (Dyrektorium Duszpasterstwa Rodzin, 26). Ponadto: „W ramach przygotowania do małżeństwa, należy przeprowadzić co najmniej trzy spotkania z narzeczonymi w Parafialnej Poradni Rodzinnej” (Dyrektorium Duszpasterstwa Rodzin, 31). Ustalenia te są normą obowiązującą we wszystkich diecezjach.

7. Drodzy Rodzice! Kierując się troską o przyszłość Waszych dzieci rozmawiajmy często na tematy związane z wyznawaną wiarą. Bądźmy przykładem życia sakramentalnego i modlitwy. Wprowadzajmy dzieci w obowiązki rodzinne. Uczmy ducha ofiary, kultury i odpowiedzialności za słowo, zadanie i drugiego człowieka.

8. Zachęcamy Was, Droga Młodzieży, do poważnego spojrzenia na Waszą przyszłość w duchu wiary. Zachęcamy do pracy nad swoim charakterem i kształtowania w sobie dojrzałej osobowości. Zachęcamy do dobrego wykorzystania katechezy, aby pogłębiła się Wasza wiara i wiedza religijna. Zapamiętajmy piękne drogowskazy Przyjaciela Młodzieży, którym był Św. Jan Paweł II: „«Duch świata» oferuje rozmaite złudzenia, liczne namiastki szczęścia. Bez wątpienia nie istnieją gęstsze mroki niż te, które przenikają do dusz ludzi młodych, gdy fałszywi prorocy gaszą w nich światło wiary, nadziei i miłości. Największa iluzja, źródło najpoważniejszego nieszczęścia, to złudzenie, że znajdzie się życie obywając się bez Boga, że osiągnie się wolność, wykluczając prawdy moralne i osobistą odpowiedzialność” (Toronto, 28 lipca 2002, Homilia). „Chrystus patrzy na Was z miłością. (…) Jedynie Chrystus — poznany, kontemplowany i umiłowany — jest wiernym przyjacielem, który nigdy nas nie zawodzi, który towarzyszy nam w drodze i którego słowa rozpalają nasze serca” (Toronto, 27 lipca 2002, Modlitewne Czuwanie).

Zachęcamy Was, Droga Młodzieży, szczególnie do dobrego uczestnictwa w katechezie poświęconej chrześcijańskiej interpretacji rodziny i małżeństwa. Katecheza ta pomoże Wam w odkrywaniu znaczenia Sakramentu Małżeństwa oraz ścisłego związku prawdziwej miłości z odpowiedzialnością za drugą osobę.

9. Drodzy Narzeczeni! My, duszpasterze, pragniemy zapewnić Was o wielkim zatroskaniu o przyszłość Waszych małżeństw.  Prosimy Was o to, aby wśród wielu spraw związanych z troską o gości, z zabieganiem o salę i kształt uroczystości weselnych – nie zabrakło miejsca dla Chrystusa, modlitwy i motywacji wynikającej z wiary. W momencie zawierania Sakramentu Małżeństwa złożycie przysięgę i ślub Jezusowi Chrystusowi. Wypowiadając słowa: „Ja … biorę Ciebie za męża – żonę – i ślubuję Ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz to, że Cię nie opuszczę aż do śmierci. Tak mi dopomóż Panie Boże Wszechmogący w Trójcy Jedyny i Wszyscy Święci” – publicznie przyjmiecie na siebie odpowiedzialność za współmałżonka, nową rodzinę i dzieci. Zachęcamy Was, Drodzy Narzeczeni, do podjęcia solidnego przygotowania do Sakramentu Małżeństwa.

10. Zapraszamy na spotkania dla narzeczonych. Od września podejmujemy pogłębioną formę przygotowania narzeczonych do Sakramentu Małżeństwa. Program przygotowania, który nosi tytuł Droga do szczęśliwego małżeństwa obejmuje 10 spotkań z narzeczonymi. W ramach tych spotkań jest zaplanowana przede wszystkim wspólna modlitwa o pogłębienie wiary, modlitwa narzeczonych za siebie nawzajem, modlitwa o dobrego męża i dobrą żonę. Pogłębiona katecheza o sakramentach, rodzinie chrześcijańskiej, etyce małżeńskiej oraz o Sakramencie Małżeństwa pomoże w bardziej świadomym i owocnym zawarciu tego Sakramentu. Spotkanie z doświadczonymi małżeństwami, z lekarzem i psychologiem pomoże w kształtowaniu dojrzałej relacji międzyosobowej i wzajemnej odpowiedzialności. Cykl spotkań zakończy się dniem skupienia w najbliższym Sanktuarium Matki Bożej.

Drodzy Narzeczeni! Prosimy Was, nie mówmy, że na to nie ma czasu. Człowiek wierzący nie może powiedzieć: „Nie mam czasu dla Chrystusa”. Bardzo ważna jest także Wasza przyszłość oraz przyszłość Waszego małżeństwa i rodziny, którą założycie. To naprawdę chodzi o Wasze dobro.

11. Drodzy Bracia i Siostry! Bardzo proszę wszystkich o modlitwę w intencji przygotowujących się do Sakramentu Małżeństwa, aby narzeczeni odważnie wyznali swoją wiarę, poważnie przygotowali się do życiowej decyzji, założyli prawdziwe, katolickie rodziny i wspólnie osiągnęli zbawienie wieczne.

Często słyszymy określenie: „rodzina – kościołem domowym”. Wyrażenie to nawiązuje do słynnego kazania Św. Jana Chryzostoma, który zachęcał: „Wróciwszy do domu przygotowujemy dwa stoły: stół pokarmu dla ciała i stół Pisma świętego. Mąż powtarza to, co zostało powiedziane na świętym zgromadzeniu, żona się kształci, dzieci słuchają. Każde z was niech czyni z domu Kościół”.

Na trud budowania „Kościoła Domowego” w każdej rodzinie – z serca błogosławię.

+ Henryk Tomasik
Biskup Radomski

Jan Paweł II: Zakończenie Mszy św. na radomskim lotnisku

Jan Pawel II i bp Edward Materski. Radom, 4 czerwca 1991. Foto: arch. Diecezji Radomskiej

Na zakończenie Mszy św. Jan Paweł II powiedział:

Drodzy Bracia i Siostry,

Kiedy dobiega końca Najświętsza Ofiara na tym rozległym radomskim lotnisku, pragnę wyrazić wdzięczność Bożej Opatrzności, że mogłem być pośród was i wespół z wami się modlić.

Dziękuję Bożej Opatrzności, że pozwoliła mi odwiedzić Kościół wiernych ziemi sandomiersko-radomskiej. Ziemi oddanej Bogu i Ojczyźnie. Pragnę objąć sercem tych wszystkich, którzy kładli już od zarania dziejów fundamenty duchowej wielkości tej diecezji, tych, którzy zmagali się przez wieki o sprawiedliwość, o prawa Polski do niepodległego bytu. Przebiegam myślą czas zaborów, upokarzającą przemoc carską, czas powstań narodowych i okres II wojny światowej czy też lata powojenne. Pragnę wspomnieć tu w sposób szczególny biskupa Piotra Gołębiowskiego i jego niezłomną postawę w sprawie wierzbickiej, inicjatywy, które podejmował dla ratowania jedności Kościoła.

Kiedyś przed laty jako metropolita krakowski dziękowałem mu osobiście za tę prawdziwie pasterską troskę i dziś to podziękowanie ponawiam. Jest pochowany w podziemiach bazyliki katedralnej w Sandomierzu i otaczany wdzięczną pamięcią oraz czcią kapłanów i wiernych.

Wciąż żywe jest we mnie wspomnienie peregrynacji Obrazu Matki Bożej. To przecież tutaj, w Radomiu, Obraz Nawiedzenia wrócił na szlak pielgrzymowania po Polsce. Nie zapominamy także peregrynacji Drzewa Krzyża Świętego w latach nasilonej ateizacji. Mamy dzisiaj podstawy do tego, by ufać w mądrość narodu, który buduje na Ewangelii, na mądrości Krzyża i zaufaniu do Bogarodzicy.

Sercem ogarniam mieszkańców prastarego Sandomierza i przy tej okazji pragnę wspomnieć zmarłych biskupów: Walentego Wójcika i Stanisława Sygneta, związanych z tym miastem.

Szczególne pozdrowienia i podziękowania składam na ręce waszego pasterza obecnym tutaj gościom, kardynałom z prymasem Polski, biskupom diecezjalnym i pomocniczym. Pozdrawiam kapłanów, zgromadzenia zakonne męskie i żeńskie, wszystkich wiernych diecezji sandomiersko-radomskiej i tych, którzy jako pielgrzymi dołączyli się do naszych modlitw z diecezji sąsiednich, przede wszystkim z lubelskiej, łódzkiej i podlaskiej.

Gorące pozdrowienia kieruję do wielotysięcznej rzeszy obecnych tu przedstawicieli ruchów trzeźwościowych. Niech Bóg błogosławi waszą błogosławioną dla Ojczyzny działalność. Jest tu także pielgrzymka Polaków z Wilna pod przewodnictwem biskupa Aleksandra Kaszkiewicza; pielgrzymka Polonii z Anglii, z Bristolu – parafia Matki Bożej Ostrobramskiej; pielgrzymka z Italii, diecezja Vincenza – prowadzi ją bp Pietro Giacomo Nonis; młodzież z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego z pracownikami naukowymi i z Senatem na czele; młodzież i Senat Wyższej Szkoły Inżynieryjnej w Radomiu; pielgrzymka Polaków z Kanady i USA; przedstawiciele wszystkich regionów “Solidarności” z przewodniczącym Komisji Krajowej na czele – jest nim obecnie następca Lecha Wałęsy, Marian Krzaklewski, którego miałem okazję już poznać osobiście w Rzymie na stulecie Rerum novarum; prócz tego grupy żołnierzy Armii Krajowej, więźniowie obozów koncentracyjnych, więźniowie polityczni; jest też grupa ponad ośmiuset żołnierzy; są hutnicy z Ostrowca Świętokrzyskiego, pielgrzymki kolejarzy i leśników – to oni zbudowali ten wspaniały ołtarz; są ogrodnicy, energetycy, robotnicy wszystkich gałęzi przemysłu; prócz tego ogólnopolska pielgrzymka przewodników turystycznych; jest wreszcie wielu żywicieli narodu – rolników, chociaż specjalne spotkanie z nimi i słowo do nich jest przewidziane dzisiaj po południu w Łomży.

Słowa pełne miłości kieruję do ludzi chorych i cierpiących, do ludzi pozbawionych wzroku czy słuchu, którzy są tu licznie obecni, a także do uczestników ogólnopolskiej pielgrzymki chorych na cukrzycę. Jakże bardzo wam jestem wdzięczny, drodzy bracia i siostry, że w tej Najświętszej Ofierze chcieliście być wspólnie z nami, że chcieliście być wspólnie z papieżem, waszym rodakiem. Bóg wam zapłać!

A oprócz nas wszystkich, tych, których wymieniłem, a może i nie potrafiłem wymienić, jest tu jeszcze potężny wiatr. Muszę powiedzieć, że tym razem wiatr towarzyszy mi od pierwszego momentu przybycia na ziemię polską nad Bałtykiem w Koszalinie. Wiatr od morza. I ten wiatr powraca na różnych etapach. Można by nawiązać do starego powiedzenia: papież rzuca słowa na wiatr. Istotnie, rzuca słowa na wiatr! Bo wierzy w wiatr. Wierzy w taki potężny wiatr, który kiedyś wstrząsnął ścianami wieczernika w Jerozolimie. W tym wietrze wyraziło się przez siłę natury tchnienie Ducha Świętego. Papież wierzy w wiatr, w ten z wieczernika, w ten z Pięćdziesiątnicy. Wierzy, że słowa rzucane na ten polski wiatr nie zostaną poniesione w niewiadomym kierunku, tylko pójdą tak, jak to słowo Boże, które z wieczernika na wszystkie krańce ziemi pchnął potężny wiatr Ducha Świętego. Przecież Słowo Wcielone, Chrystus, odszedł z tego świata i wszystko, co nam przyniósł w swym nauczaniu i w swym mesjańskim czynie, to wszystko rzucił na wiatr, rzucił na ten wiatr Pięćdziesiątnicy i mocą tego wiatru trwa Słowo Wcielone, Słowo Ewangelii, i przynosi owoce.

I dlatego kończąc to moje z wami spotkanie, drodzy bracia i siostry, pragnę wznieść wspólnie z wami modlitwę do Trójcy Przenajświętszej, ażeby wiatr Ducha Świętego poniósł słowo papieża i słowo całej naszej wspólnoty, bo przecież my wszyscy wypowiadamy to słowo prawdy, poniósł i osadził na nowo w naszej polskiej, nowej rzeczywistości, żeby ukształtował nową naszą niepodległość, żeby ukształtował nowe nasze życie we wszystkich jego wymiarach i żeby była mocna ta III Rzeczpospolita tym Bożym tchnieniem, tym wiatrem, wiatrem Ducha Świętego, który odnawia oblicze ziemi.

Teraz udzielę wszystkim błogosławieństwa, a jest to ostatnia, końcowa modlitwa, przez którą zwracamy się do Trójcy Świętej o owocność Najświętszej Ofiary w naszych sercach i sumieniach.

Jan Paweł II: Homilia w czasie Mszy św. odprawionej na lotnisku wojskowym (4 czerwca 1991)

Jan Pawel II i bp Edward Materski. Radom, 4 czerwca 1991. Foto: arch. Diecezji Radomskiej
  1. “Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości” (Mt 5,6).

Ewangelią ośmiu Chrystusowych błogosławieństw z Kazania na górze pozdrawiam miasto Radom. Pozdrawiam również diecezjalny Kościół sandomiersko-radomski. Pozdrawiam serdecznie wszystkich tutaj zgromadzonych.

Ze czcią szczególną zwracam się w kierunku prastarego Sandomierza – grodu, w który dzieje Polski są wpisane od najdawniejszych czasów: dzieje narodu i Kościoła.

Pozdrawiam całą tę ziemię, z wdzięcznością wspominając jej dawną i bliższą przeszłość. Ziemia świętych – poczynając od męczenników sandomierskich, bł. Wincentego Kadłubka, Ładysława z Gielniowa, Salomei – aż po św. Kazimierza, który jako syn królewski rządził Koroną polską w zastępstwie swego ojca Kazimierza Jagiellończyka właśnie z Radomia. Urodzony na Wawelu, powrócił jako święty do Wilna, by patronować Ludowi Bożemu Litwy.

Pozdrawiam ojczyznę Jana Kochanowskiego, Jana Długosza i tylu innych ludzi zasłużonych dla polskiej kultury i nauki. Wspominam bohaterów powstań narodowych, pozdrawiając zarazem dowódców i żołnierzy ostatniej wojny, zwłaszcza armii podziemnej, którym zawdzięczamy miejsce Polski na mapie Europy.

2. Podczas dzisiejszych odwiedzin zatrzymam się przy kamieniu-pomniku z napisem: “Pamięci ludzi skrzywdzonych w związku z robotniczym protestem roku 1976”. To czasy bliskie, które Radom i cała Polska głęboko zapisały w swej pamięci. Można powiedzieć, że rok 1976 stał się wstępem do dalszych wydarzeń lat osiemdziesiątych. Kosztowały one wiele ofiar, aresztowań, upokorzeń, tortur (zwłaszcza praktykowanych pod nazwą “ścieżki zdrowia”), śmierci (między innymi jednego z sandomierskich duszpasterzy) – poprzez to wszystko torowały drogę ludzkiemu pragnieniu sprawiedliwości.

“Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni” (Mt 5,6).

Czy łaknienie sprawiedliwości wyraża się także protestem? Robotniczym protestem, jak w roku 1976? Łaknienie i pragnienie sprawiedliwości z pewnością oznacza dążenie do przezwyciężenia wszystkiego, co jest niesprawiedliwością i krzywdą, co jest pogwałceniem praw człowieka.

3. Na szlaku mojej pielgrzymki po Polsce towarzyszy mi Dekalog: dziesięć Bożych słów wypowiedzianych z mocą na Synaju, potwierdzonych przez Chrystusa w Kazaniu na górze w kontekście ośmiu błogosławieństw. Zrąb ludzkiej moralności zadany człowiekowi przez Stwórcę. Stwórca jest zarazem Najwyższym Prawodawcą, stwarzając bowiem człowieka na swój obraz i podobieństwo, wpisał w jego “serce” cały porządek prawdy, który warunkuje dobro i ład moralny, a przez to jest też podstawą godności człowieka – obrazu Boga.

W samym centrum tego porządku leży przykazanie: “Nie zabijaj” – zakaz stanowczy i absolutny, który równocześnie afirmuje prawo każdego człowieka do życia: od pierwszej chwili poczęcia aż do naturalnej śmierci. Prawo to w sposób szczególny bierze w obronę ludzi niewinnych i bezbronnych.

“Łaknąć i pragnąć sprawiedliwości” – to znaczy czynić wszystko, aby to prawo było przestrzegane, aby żaden człowiek nie stawał się ofiarą agresji na jego życie czy zdrowie: aby nie był niewinnie zabijany, torturowany, dręczony, zagrożony.

Chrystus w Kazaniu na górze rozszerzy jeszcze zasięg piątego przykazania Dekalogu na wszystkie działania przeciw bliźniemu, zrodzone z nienawiści czy mściwości (nawet jeśli nie posuwają się aż do zabójstwa: “Kto się gniewa na brata swego” – tak mówi Chrystus w Kazaniu na górze).

4. Ludzkie kodeksy prawa bronią życia i karzą zabójców.

Równocześnie jednak trudno nie stwierdzić, iż nasze stulecie jest wiekiem obciążonym śmiercią milionów ludzi niewinnych. Przyczynił się do tego nowy sposób prowadzenia wojen, który polega na masowym zwalczaniu i wyniszczaniu ludności nie biorącej w wojnie czynnego udziału. Wystarczy przypomnieć bombardowania (aż do użycia bomby atomowej), z kolei obozy koncentracyjne, masowe deportacje ludności, kończące się śmiercią milionów niewinnych ofiar. Wśród narodów Europy nasz naród ma szczególny udział w tej hekatombie. Na naszych ziemiach przykazanie: “Nie zabijaj” pogwałcone zostało milionami zbrodni i przestępstw.

Wśród tych zbrodni szczególnie wstrząsające pozostają systematyczne zabójstwa całych narodów – przede wszystkim Żydów czy też grup ludnościowych, jak Cyganie – tylko z motywów przynależności do tego narodu czy też rasy.

5. Czy był to tylko fakt szczególnego okrucieństwa, doraźnego okrucieństwa? Trzeba stwierdzić, że ludobójcze skutki ostatniej wojny zostały przygotowane całymi programami nienawiści rasowej oraz etnicznej! Programy te odrzucały moralną zasadę przykazania: “Nie zabijaj” jako absolutną i powszechnie obowiązującą. Nawiązując do obłędnych ideologii, pozostawiały one uprzywilejowanym instancjom ludzkim prawo decydowania o życiu i śmierci poszczególnych osób, a także całych grup i narodów. Na miejsce Bożego: “Nie zabijaj” postawiono ludzkie: “Wolno zabijać”, a nawet: “Trzeba zabijać”.

I oto ogromne połacie naszego kontynentu stały się grobem ludzi niewinnych, ofiar zbrodni. Korzeń zbrodni tkwi w uzurpacji przez człowieka Bożej władzy nad życiem i śmiercią człowieka. Odzywa się w tym jakieś dalekie, a przecież uporczywe echo tamtych słów, które człowiek zaakceptował od “początku” wbrew swemu Stwórcy i Ojcu. Słowa te brzmiały: “Tak jak Bóg będziecie znali dobro i zło” (Rdz 3,5), to znaczy: będziecie stanowili o tym, co dobre, a co złe, wy, ludzie, tak jak Bóg, tak jak Bóg i wbrew Bogu.

  1. 6. Darujcie, drodzy bracia i siostry, że pójdę jeszcze dalej. Do tego cmentarzyska ofiar ludzkiego okrucieństwa w naszym stuleciu dołącza się inny jeszcze wielki cmentarz: cmentarz nienarodzonych, cmentarz bezbronnych, których twarzy nie poznała nawet własna matka, godząc się lub ulegając presji, aby zabrano im życie, zanim jeszcze się narodzą. A przecież już miały to życie, już były poczęte, rozwijały się pod sercem swych matek, nie przeczuwając śmiertelnego zagrożenia. A kiedy już to zagrożenie stało się faktem, te bezbronne istoty ludzkie usiłowały się bronić. Aparat filmowy utrwalił tę rozpaczliwą obronę nie narodzonego dziecka w łonie matki wobec agresji. Kiedyś oglądałem taki film – i do dziś dnia nie mogę się od niego uwolnić, nie mogę uwolnić się od jego pamięci. Trudno wyobrazić sobie dramat straszliwszy w swej moralnej, ludzkiej wymowie.

Korzeń dramatu – jakże bywa on rozległy i zróżnicowany. Jednakże pozostaje i tutaj ta ludzka instancja, te grupy, czasem grupy nacisku, te ciała ustawodawcze, które “legalizują” pozbawienie życia człowieka nie narodzonego. Czy jest taka ludzka instancja, czy jest taki parlament, który ma prawo zalegalizować zabójstwo niewinnej i bezbronnej ludzkiej istoty? Kto ma prawo powiedzieć: “Wolno zabijać”, nawet: “Trzeba zabijać”, tam gdzie trzeba najbardziej chronić i pomagać życiu?

  1. 7. Zauważmy jeszcze, że przykazanie: “Nie zabijaj” zawiera w sobie nie tylko zakaz. Ono wzywa nas do określonych postaw i zachowań pozytywnych. Nie zabijaj, ale raczej chroń życie, chroń zdrowie i szanuj godność ludzką każdego człowieka, niezależnie od jego rasy czy religii, od poziomu inteligencji, stopnia świadomości czy wieku, zdrowia czy choroby.

Nie zabijaj, ale raczej przyjmij drugiego człowieka jako dar Boży – zwłaszcza jeśli jest to twoje własne dziecko.

Nie zabijaj, ale raczej staraj się pomóc twoim bliźnim, aby z radością przyjęli swoje dziecko, które – po ludzku biorąc – uważają, że pojawiło się nie w porę.

Musimy zwiększyć równocześnie naszą społeczną troskę nie tylko o dziecko poczęte, ale również o jego rodziców, zwłaszcza o jego matkę – jeśli pojawienie się dziecka stawia ich wobec kłopotów i trudności ponad ich siły, przynajmniej tak myślą. Troska ta winna znaleźć wyraz zarówno w spontanicznych ludzkich postawach i działaniach, jak też w tworzeniu instytucjonalnych form pomocy dla tych rodziców poczętego dziecka, których sytuacja jest szczególnie trudna. Niech również parafie i klasztory włączają się w ten ruch solidarności społecznej z dzieckiem poczętym i jego rodzicami.

  1. 8. “Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości”.

Te słowa powiedział Chrystus i te słowa poniósł z sobą na krzyż. Na krzyżu On także został skazany na śmierć – i śmierć tę poniósł, a była to śmierć najświętszego wśród synów człowieczych. Jemu także odebrali życie…

Poniósł śmierć na krzyżu Syn Boży, aby w sposób najbardziej radykalny została potwierdzona moc przykazania: “Nie zabijaj”.

U stóp krzyża stała Jego Matka – tak jak stoi w tylu sanktuariach całej ziemi. Pamiętam sanktuarium w Błotnicy koło Radomia i koronację Matki Bożej – właśnie w roku 1977.

“Nie zabijaj”!

Na krzyżu zadano śmierć Jej Synowi. W znaku krzyża szukamy dróg odkupienia i odpuszczenia wszystkich grzechów.

Oto ginie na drzewie hańby Ten, który ogłosił ludzkości orędzie ośmiu błogosławieństw. Syn Boży, który jest “Pierwszym i Ostatnim” (por. Ap 22,13) pośród łaknących i pragnących sprawiedliwości. Ten, który to łaknienie i pragnienie łączy z zapewnieniem: “Będą nasyceni”. Tak: “Albowiem oni będą nasyceni”.

Bracia i siostry z Radomia i całej tej ziemi! Budujmy wspólną przyszłość naszej Ojczyzny wedle prawa Bożego, wedle tej odwiecznej Mądrości, która się nie przedawnia w żadnej epoce, wedle Chrystusowej Ewangelii.

Budujmy… Raczej: odbudowujmy, bo wiele zostało zrujnowane…, zrujnowane w ludziach, w ludzkich sumieniach, w obyczajach, w opinii zbiorowej, w środkach przekazu.

Prosimy Cię, Odkupicielu świata, Chryste ukrzyżowany i zmartwychwstały, prosimy Cię przez Twoją i naszą Matkę, przez wszystkich świętych i sprawiedliwych synów i córki tej ziemi, ażeby przyszłość należała do takich, którzy prawdziwie i niezłomnie “łakną i pragną sprawiedliwości”.

Jan Paweł II

Komunikat dla wiernych Kościoła Greckokatolickiego

Herb Biskupa Henryka Tomasika

Wspólnie z Księdzem Biskupem Włodzimierzem Juszczakiem, Ordynariuszem Diecezji Wrocławsko-Gdańskiej Kościoła Greckokatolickiego, pragniemy przekazać wiernym Kościoła Greckokatolickiego następującą informację:

Od niedzieli, 14 maja 2017 roku, o godzinie 10.00, będzie sprawowana w kaplicy Matki Bożej Częstochowskiej, przy Bazylice Św. Kazimierza w Radomiu, ul. Główna 16, Msza Święta w języku ukraińskim dla wiernych wschodniego obrządku.

Druga Msza św. będzie sprawowana w kościele św. Józefa w Kozienicach, ul. Konstytucji 3 Maja 37, o godz. 14.00.

Serdecznie zapraszamy.

+ Henryk Tomasik
Biskup Radomski

List Pasterski na Wielki Post 2017

Herb Biskupa Henryka Tomasika

Adoracja i wynagrodzenie.
„JERYCHO RÓŻAŃCOWE”

List pasterski na I Niedzielę Wielkiego Postu
5 marca 2017 r.

Drodzy Bracia i Siostry

Boże słowo, które dziś rozważamy, uczy nas walki ze złem. Taki przykład podaje nam w dzisiejszej Ewangelii sam Jezus Chrystus.

1. Bóg Stwórca obdarowuje człowieka. Eden – to nie tylko raj doświadczany przez człowieka. To przede wszystkim stan harmonii z Panem Bogiem. To relacja wzajemnej miłości. Dzięki temu istniała także harmonia z drugim człowiekiem i z przyrodą. W tę harmonię wchodzi kusiciel ze swoją manipulacją. Był on „bardziej przebiegły” (por. Rdz 3,1) – mówi Księga Rodzaju, która jest pierwszą Księgą Pisma Świętego. Kusiciel nie atakuje wprost Bożego polecenia. Budzi wątpliwości: „Czy rzeczywiście Bóg powiedział: Nie jedzcie owoców ze wszystkich drzew tego ogrodu?” (Rdz 3,2). Znakiem tej manipulacji jest łączenie prawdy z fałszem. Kusiciel swoją propozycję przedstawia jako wyjątkowo korzystną dla człowieka: „otworzą się wam oczy i tak, jak Bóg będziecie znali dobro i zło” (Rdz 3,5). To ogromna pokusa, aby tak, jak Bóg decydować o tym, co dobre a co złe.A jaką postawę zajął człowiek? Ewa podejmuje dialog z kusicielem. I tak naprawdę już przegrywa w tym momencie. Nie uwzględnia relacji do miłującego Boga. Przyjmuje propozycję kusiciela. Włącza w to Adama. To nieposłuszeństwo niszczy harmonię przyjaźni z Panem Bogiem. Powoduje także zmianę relacji między nimi. Mają świadomość winy. Jednak odpowiedzialność za tę sytuację przerzucają na kogoś innego. Adam na Ewę. Ewa na kusiciela. Zabrakło solidarności wokół dobra. Pojawia się natomiast antagonizm i wzajemne oskarżenia.

2. Zawsze tak jest: Gdy Bóg jest na pierwszym miejscu – wówczas wszystko jest na swoim, na właściwym miejscu. Gdy człowiek detronizuje Pana Boga przez nieposłuszeństwo – wówczas wydaje wyrok na siebie i na relację z innymi osobami.Mimo niewierności człowieka Pan Bóg nie pozbawia go nadziei. Szuka i pyta: „Gdzie jesteś?” (Rdz 3,9). Zapowiada nową sytuację. Potępia zło a ratuje człowieka. Do kusiciela mówi:„Wprowadzam nieprzyjaźń między ciebie i niewiastę, pomiędzy potomstwo twoje a potomstwo jej: ono zmiażdży ci głowę …” (Rdz 3,15). Jest to pierwsza zapowiedź Odkupiciela i Jego Matki.Bardzo precyzyjnie mówi o tym Św. Paweł w II Czytaniu: „Jeżeli bowiem przez przestępstwo jednego śmierć zakrólowała z powodu jego jednego, to o ileż bardziej ci, którzy otrzymują obfitość łaski i daru sprawiedliwości, królować będą w życiu z powodu Jednego – Jezusa Chrystusa” (Rz 5, 17). Chrystus bierze na siebie grzech człowieka. W dzisiejszej Ewangelii pokazuje także sposób pokonywania kusiciela: „Napisane jest: Nie samym chlebem żyje człowiek, ale każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych. (…) napisane jest także: Nie będziesz wystawiał na próbę Pana, Boga swego” (Mt 4, 4.7). Odrzucając propozycję szatana uczy nas Chrystus zdecydowanej postawy wobec kusiciela: „Idź precz, szatanie! Jest bowiem napisane: Panu, Bogu swemu, będziesz oddawał pokłon i Jemu samemu służyć będziesz” (Mt 4, 10). Za chwilę, w pięknej modlitwie dziękczynnej – zwanej „prefacją” – będziemy wielbili Pana Boga wspominając wydarzenia, o których mówi dziś Ewangelia: „On poszcząc przez czterdzieści dni na pustyni własnym przykładem uświęcił okres pokuty, On zniweczył wszystkie podstępy szatana i nauczył nas zwyciężać pokusy do grzechu, abyśmy z czystym sercem obchodzili święta wielkanocne i w końcu doszli do Paschy wieczystej”.

3. Dzieło zbawiania świata trwa. Chrystus szuka człowieka i za niego składa siebie w ofierze. Pyta także każdego z nas: „Gdzie jesteś?”.W to wielkie poszukiwanie człowieka została włączona Najświętsza Maryja Panna. Świadczą o tym objawienia w Fatimie, w 1917 roku. O wydarzeniach w dniu 13 października 1917 roku tak napisali historycy: „W tym dniu do Cova da Iria napłynęło z całej Portugalii około 70 tysięcy osób. Dzieci wyszły z domu bardzo wcześnie, licząc się z opóźnieniem w drodze. Matka Łucji bała się o życie swojej córki. Deszcz lał strumieniami. Kiedy dzieci dotarły na miejsce, Łucja, tknięta wewnętrznym natchnieniem, poleciła ludziom zamknąć parasole i rozpocząć wspólny różaniec. Niedługo potem dzieci ujrzały odblask światła, a następnie Matkę Bożą.Łucja zapytała jak zwykle: „Czego Pani sobie ode mnie życzy?” „Chcę ci powiedzieć, żeby zbudowano tu na moją cześć kaplicę”. Znów wzywała do modlitwy różańcowej, mówiąc: „Jestem Matką Bożą Różańcową. Trzeba w dalszym ciągu odmawiać różaniec. Wojna się skończy i żołnierze powrócą wkrótce do domu”. Wypowiedziała jeszcze słowa, które miały być ostatnimi. Były to słowa zawierające istotę orędzia fatimskiego: „NIECH LUDZIE JUŻ DŁUŻEJ NIE OBRAŻAJĄ BOGA GRZECHAMI, JUŻ I TAK ZOSTAŁ BARDZO OBRAŻONY.” (Mały Modlitewnik Fatimski, Warszawa 1995, s.45).

4. Już podczas pierwszego objawienia, w dniu 13 maja 1917 roku, dzieci otrzymały pytanie: „Czy chcecie ofiarować się Bogu, aby znosić wszystkie cierpienia, które On wam ześle jako zadośćuczynienie za grzechy, którymi jest obrażany i jako prośbę o nawrócenie grzeszników?” Łucja potwierdziła w imieniu swoim i pozostałej dwójki dzieci: „Tak, chcemy.” Maryja kontynuowała: „Będziecie więc musieli wiele cierpieć, ale łaska Boża będzie waszą siłą.” Z objawień fatimskich płynie przypomnienie prawdy o Bożej sprawiedliwości oraz wielkie wezwanie Matki Bożej do modlitwy o nawrócenie grzeszników. Matka Najświętsza prosi także o składanie wynagrodzenia Panu Bogu za zło istniejące w świecie.

5. Podejmujemy prośbę Matki Bożej skierowaną do świata. Pragniemy całą Diecezją wyznać wiarę w Bożą sprawiedliwość i złożyć wynagrodzenie za zło istniejące w świecie. Skierujemy do nieba także wspólną modlitwę o nawrócenie grzeszników. W dniu 25 marca 2017 roku, w dwudziestą piątą rocznicę powstania Diecezji Radomskiej, z udziałem przedstawicieli wszystkich dekanatów, rozpoczniemy w katedrze, o godzinie 11.00, wielką modlitwę adoracyjno-wynagradzającą: „Jerycho Różańcowe”. Każdy dekanat otrzyma różaniec poświęcony w Fatimie oraz świecę.

6. Nazwa „Jerycho Różańcowe” nawiązuje do cudownego zdobycia Jerycha przez pielgrzymujący Lud Boży Starego Testamentu. W biblijnej Księdze Jozuego czytamy: „Jerycho było silnie umocnione i zamknięte przed Izraelitami. (…) I rzekł Pan do Jozuego: «Spójrz, Ja daję w twoje ręce Jerycho (…). Skoro tylko usłyszał lud dźwięk trąb, wzniósł gromki okrzyk wojenny i mury rozpadły się na miejscu (Joz 6, 1-5.20). Był to szczególny znak działania Pana Boga.

Dzisiaj także istnieje potrzeba wywołania modlitewnego rezonansu i błagania Pana Boga, aby zniszczone zostały nowe mury. Te nowe mury to brak wiary, grzech, brak poszanowania Bożego prawa, brak szacunku dla Osoby Pana Boga i tego, co jest święte. Te nowe mury – to nienawiść, kłamstwa, oszczerstwa, brak odpowiedzialności za słowo i brak wzajemnego szacunku. To bariery istniejące w małżeństwach, rodzinach, miejscach pracy, w życiu publicznym, które utrudniają porozumienie i współpracę.

7. Co to jest „Jerycho Różańcowe”? To nieustanna modlitwa przed Najświętszym Sakramentem, która trwa 7 dni i 7 nocy. To przede wszystkim adoracja Najświętszego Sakramentu oraz modlitwa wynagradzająca za grzechy świata i każdego z nas. To modlitewny „szturm do nieba” w intencjach świata, Kościoła, Ojczyzny, Diecezji, Parafii. Uklękniemy ze świadomością szerzącej się niewiary, istnienia wojen, nienawiści i ciągłego zagrożenia pokoju. To gorąca modlitwa błagalna o łaskę odnowy duchowej naszych serc, rodzin, dzieci, młodzieży oraz kapłanów i osób życia konsekrowanego.

W każdym dekanacie siedem parafii będzie tworzyło rejon „Jerycha Różańcowego”. Poszczególne parafie, przez 24 godziny – a zatem w dzień i w nocy – będą trwały na modlitwie. To „trwanie na modlitwie” – to przede wszystkim wspólnotowa Msza Święta. To także adoracja, przede wszystkim w ciszy, Najświętszego Sakramentu. Do modlitwy parafii – oraz innych wspólnot – włączamy także: wszystkie części Różańca, nabożeństwo pokutne, nabożeństwo Drogi Krzyżowej, godzinę miłosierdzia oraz Godzinki o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny.Dlaczego w 2017 roku? W tym roku mija setna rocznica Objawień Matki Bożej w Fatimie, 140 lat od Objawień Matki Bożej w Gietrzwałdzie oraz 300 lat od uroczystej koronacji Obrazu Matki Bożej na Jasnej Górze.

Zachęcam Was, Drodzy Bracia i Siostry, do włączenia się w to „trwanie na modlitwie”. Drodzy Rodzice, uklęknijmy przed Najświętszym Sakramentem z naszymi dziećmi. Wyjaśnijmy im wcześniej, jak należy zachować się wówczas, gdy w kościele jest wystawiony Najświętszy Sakrament.

8. Rozpoczęliśmy Wielki Post. To czas rozważania prawdy o Bożym Miłosierdziu. To czas szczególnego, modlitewnego spojrzenia na Mękę Chrystusa, która jest znakiem Jego miłości. To także czas spojrzenia na własne serce. To czas poszukiwania odpowiedzi na ważne pytania: Czy jest tam naprawdę miejsce dla Pana Boga? Czy kieruję się Ewangelią, czy raczej duchem tego świata? Czy moja wiara jest widoczna nie tylko w niedzielę, ale także od poniedziałku do soboty? Czy najważniejszym wydarzeniem tygodnia jest niedzielna Msza Święta? Czy osoby z mego środowiska widzą we mnie postawę chrześcijanina? Jak uczestniczę w budowaniu Chrystusowego Kościoła? W jakich sprawach pogubiłem się? Co powinienem zmienić w moim życiu?

W Środę Popielcową usłyszeliśmy wielkie wołanie Pana Boga, który przez proroka Joela mówił: „Nawróćcie się do Mnie całym swym sercem” (Jl 2,12). A Św. Paweł w liturgii Środy Popielcowej wzywał nas: „W imię Chrystusa prosimy: pojednajcie się z Bogiem!” (2Kor 5,20). Na czas otwierania naszych serc dla Pana Boga – z serca błogosławię

+ Henryk Tomasik
Biskup Radomski

Komunikat dotyczący Pierwszej Komunii Świętej w Diecezji Radomskiej

Herb Biskupa Henryka Tomasika

W związku z nowelizacją ustawy oświatowej Konferencja Episkopatu Polski, uchwałą z dnia 28 września 2010 roku ustaliła, że dzieci będą przystępowały do Pierwszej Komunii Świętej w klasie trzeciej. Natomiast Komisja Wychowania Katolickiego w porozumieniu z Radą Stałą Konferencji Episkopatu Polski, 14 marca 2012 roku, wydała w tej w sprawie, komunikat informujący o terminie Pierwszej Komunii Świętej na koniec pierwszego cyklu edukacyjnego, czyli w klasie trzeciej. Ustalenia te są zawarte w Podstawie programowej katechezy Kościoła katolickiego w Polsce, zatwierdzonej przez Konferencję Episkopatu Polski, 8 marca 2010 r. w Warszawie oraz w opracowanym do niej i przyjętym przez Komisję Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski Programie nauczania religii rzymskokatolickiej w przedszkolach i szkołach.

Wobec powyższych zmian, zgodnie z uchwałą Konferencji Episkopatu Polski, informuję, że w diecezji radomskiej Pierwsza Komunia Święta będzie udzielana pod koniec klasy trzeciej szkoły podstawowej.

Bardzo proszę Drogich Rodziców o pogłębianie współpracy z Duszpasterzami i Katechetami w celu dobrego przygotowania dzieci do Pierwszej Komunii Świętej, aby w tym uroczystym dniu najważniejszy był Chrystus i dobro duchowe dziecka. Niech temu przygotowaniu towarzyszy świadectwo żywej wiary rodziców, wspólna modlitwa, wprowadzanie dzieci w coraz głębsze przeżywanie niedzielnej i świątecznej Mszy Świętej.

Niezwykle ważna jest rola rodziców w przygotowaniu dziecka do Pierwszej Komunii Świętej i ich troska o dalszy rozwój życia duchowego całej rodziny. Wyrazem tego jest okazywana pomoc dziecku w systematycznym uczestnictwie w niedzielnej Mszy Świętej, rozwijanie życia modlitwy, życia sakramentalnego, a także zainteresowanie katechezą w następnych klasach.

Uroczysty dzień Pierwszej Komunii Świętej, dzień pierwszego, pełnego uczestnictwa w Eucharystii, niech stanie się rzeczywiście początkiem pogłębionej przyjaźni dziecka z Chrystusem.

Na trud podejmowania wielkiej odpowiedzialności za wiarę młodego pokolenia z serca wszystkim błogosławię.

Bp Henryk Tomasik
Biskup Radomski

Radom, 10 maja 2013 r.

Najnowsze wpisy

Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.