Błogosławiona Marianna Biernacka – Patronka teściowych

3138
Bł. Marianna Biernacka

Wspomnienie: 13 lipca i 12 czerwca

MARIANNA BIERNACKA, z domu Czokało urodziła się w 1888 r. w Lipsku nad Biebrzą. Pochodziła prawdopodobnie z rodziny grekokatolickiej. Nie zachowały się żadne dokumenty, na podstawie których można byłoby ustalić dzień i miesiąc jej urodzin. W wieku dwudziestu lat poślubiła Ludwika Biernackiego. Małżonkowie mieli sześcioro dzieci, z których czworo zmarło tuż po urodze­niu. Dla młodych rodziców był to ogromny cios. Źródłem ^ utrzymania rodziny Biernackich było gospodarstwo rolne. Po śmierci męża Ludwika w 1929 r. Marianna zamieszkała razem z synem Stanisławem, który dziesięć lat później ożenił się z Anną Szym­czyk. Odtąd Marianna wiodła życie u boku syna i synowej.

Wpatrując się w jej zwyczajne życie, zauważamy, że było ono przepojone wiarą, miłością, modlitwą, pracą i cierpieniem. Każdy dzień zaczynała modlitwą i wspólnym śpiewem Godzinek. Codzienność wypełniona była niełatwą pracą: latem w polu, a zimą przy przędzeniu lnu i konopi oraz tkaniu na krosnach. Odma­wianie modlitwy różańcowej i nabożne śpiewanie pieśni pozwoliły godnie znosić ból sieroctwa, ciężką pracę i codzienną biedę.

Życie Marianny Biernackiej było naznaczone wielkim cierpieniem od samego początku. Najpierw, jeszcze w niemowlęctwie – śmierć matki, a kilka lat później – utrata ojca. To pogrążyło rodzinę w biedzie i wyrzeczeniach. W małżeń­stwie – śmierć czworga małych dzieci i w końcu utrata dorosłego syna. Wyma­gało to od niej wielkiego heroizmu i mocnej wiary. Po śmierci męża dołączyła do grona wdów, których pochwałę głosi Pismo Święte. Nie załamała się, nie wpadała w depresję, ale mężnie znosiła cierpienie, zawierzając siebie Bogu.

Największe cierpienie zadane rodzinie Biernackich miało miejsce na przełomie czerwca i lipca 1943 r., kiedy doszło do masowych aresztowań miesz­kańców Lipska i okolic. Aresztowania były odwetem hitlerowców za zabicie nie­mieckiego policjanta przez partyzantów. Na liście osób, które miały być areszto­wane, znalazł się również syn Marianny i jego żona Anna. Aresztowanie Biernac­kich nastąpiło rankiem 1 lipca. Gdy bł. Marianna usłyszała rozkaz niemieckiego żołnierza, aby ubrała się i wyszła z domu, wtedy padła mu do stóp i błagała go, aby oszczędził jej brzemienną synową: «Panie, a gdzież ona pójdzie. Jest przecież w ostatnich tygodniach ciąży. Zostawcie ją, ja pójdę sama za nią». Niemiecki żoł­nierz zgodził się. Po dwutygodniowym pobycie w więzieniu w Grodnie Mariannę, jej syna i innych aresztowanych wywieziono do fortów w pobliskiej miejscowości Naumowicze i tam 13 lipca 1943 r. zostali rozstrzelani. Przed śmiercią Marianna miała tylko jedną prośbę: aby dano jej do ręki różaniec.

Jej decyzja oddania życia za synową stanowiła dopełnienie całego życia. Mogła pozostać bierna i pogodzić się z decyzjami oprawców, mogła ofiarować się za syna. Ona decyduje się na oddanie swojego życia za synową, która była w stanie błogosławionym. To wielka mądrość teściowej i babci. Ale to też wielka mądrość świętej matki, która nie opuszcza swojego piątego dziecka w chwilach najtrudniejszych i jest z synem do końca.

Swoim heroicznym czynem Marianna uratowała synową i oczekujące na urodzenie dziecko. Ofiara tej wspaniałej kobiety nie poszła na marne. Synowa Anna przeżyła wojnę i urodziła dziecko. Po dziś dzień na terenie diecezji ełckiej można spotkać potomków błogosławionej, którzy w modlitwach dziękują jej za tak wspaniałe poświęcenie.

Jan Paweł II ogłosił Mariannę Biernacką błogosławioną wraz z innymi 108 męczennikami drugiej wojny światowej 13 czerwca 1999 r. „Świętujemy zwycięstwo tych, którzy w naszym stuleciu oddali życie dla Chrystusa, oddali życie doczesne, aby posiąść je na wieki w Jego chwale. Słusznie zatem prosimy, abyśmy za ich przykładem wiernie podążali za Chrystusem” – mówił Ojciec Święty podczas homilii wygłoszonej na uroczystości beatyfikacyjnej.

Od kilku lat w Lipsku nad Biebrzą odbywają się spotkania teściowych, których patronką jest teściowa ocalonej przed 71 laty Anny Biernackiej. Kult bł. Marianny rozwija się a o jej wstawiennictwo u Boga proszą małżeństwa, które nie mogą mieć dzieci, kobiety w stanie błogosławionym oraz wdowy. Jest błogosła­wioną, która nawet wśród prześladowań i okrucieństwa wojny nie utraciła ufności pokładanej w Bogu.