Ze Starachowic na Święty Krzyż

658
EDK 2020: Starachowice - Święty Krzyż. Foto: ks. Karol Kostecki

„Ekstremalnie” – tak było w nocy z 16 na 17 października, gdy ciemność świętokrzyskich lasów przełamywały blaski latarek wędrujących ku najstarszemu sanktuarium na polskiej ziemi. „Mgła, deszcz, ślisko. Jednym słowem ekstremalnie, bo tak miało być” – mówi ks. Damian Spiżewski, wikariusz parafii pw. MB Nieustającej Pomocy.

Tym razem nie w Wielkim Poście – z powodu na pandemię koronawirusa – ale w kolejną rocznicę wyboru św. Jana Pawła II ze Starachowic na Święty Krzyż wyruszyła Ekstremalna Droga Krzyżowa. Składająca się z trzech kilkudziesięciokilometrowych tras Droga Krzyżowa przeszła pod hasłem „Droga przebaczenia – od zranienia do uzdrowienia”.

Starachowicka Ekstremalna Droga Krzyżowa składała się z trzech tras, mających swoich patronów. Najdłuższej trasie o długości 43 km patronował sługa Boży ks. Franciszek Blachnicki. Patronem 38-kilometrowej drogi był bł. ks. Jerzy Popiełuszko. Trasę o długości 31 km dedykowano św. Bratu Albertowi Chmielewskiemu. Każdy z uczestników otrzymał mapę z wyznaczonymi stacjami Drogi Krzyżowej. Trasę pielgrzymki pokonywano indywidualnie lub w małych grupach.

Uczestnicy Drogi Krzyżowej ukończyli swoją wędrówkę Mszą Świętą na Świętym Krzyżu o godz. 6.00. Eucharystii przewodniczył ks. Andrzej Kania, który udał się na EDK trasą bł. ks. Jerzego. W homilii kończącej nocna wyprawę wskazał na dwóch tegorocznych patronów EDK: św. Jana Pawła II i św. Ignacego Antiocheńskiego.

– Obaj ukazali nam prawdę, że życie człowieka związane jest z cierpieniem. Jan Paweł II wielokrotnie nazywany Papieżem Cierpienia i Święty Biskup Antiochii, który w starości pielgrzymował przez całą Europę by oddać swoje życie na arenie śmierci, są wzorem, że cierpienie bez Chrystusa nie ma sensu. Potrzeba tylko umieć je przyjąć i wziąć swój krzyż razem z Chrystusem. – mówił ks. Andrzej Kania.

EDK 2020: Starachowice – Święty Krzyż. Foto: ks. Karol Kostecki

Na Ekstremalną Drogę Krzyżową ze Starachowic na Święty Krzyż zapisało się 120 osób.

– Ostatecznie większość podjęła trud przejścia jednej z trzech tras. – mówi ksiądz Damian Spiżewski, jeden z organizatorów. – Wszystkim, którzy mimo tak trudnych warunków mają w sercu ideę EDK gratulujemy i do zobaczenia na trasach naszego rejonu nie za rok, a za pięć miesięcy, bowiem startujemy 19 marca! 

Tekst i zdjęcia: ks. Karol Kostecki